sobota, 31 marca 2007

Kobieta, samochód i mechanik - komunikacja w wyrafinowanym stylu

Ten dzień należałby do zupełnie zwykłych gdyby nie to, że samochód odmówił posłuszeństwa. Po wyczerpaniu własnych pomysłów, co może być przyczyną awarii, zastosowałam standartową procedurę: telefon do mechanika. Mechanik przyjeżdża i pierwsze pytanie po spojrzeniu na mnie: Czy jest pani pewna, że jest paliwo w baku? Bardzo rozbawiło mnie to pytanie, które nawet po odpowiedzi, że na pewno jest, zostało trzykrotnie powtórzone. Trzy razy musiałam potwierdzać, że na pewno w baku jest paliwo. Za trzecim razem sama zaczęłam mieć wątpliwości. Otrząsnęłam się i stanowczo potwierdziłam, że bak wypełniony jest paliwem. Mechanik oczywiście dalej wątpił i sam sprawdził czy się nie mylę. Najwyraźniej mój wygląd zakomunikował panu, że moja orientacja w sprawach samochodu nie jest najlepsza. Po sprawdzeniu, co jest przyczyną awarii – tutaj okazało się, że pompka paliwowa zacięła się – i po paru próbach przekręcania kluczykiem w stacyjce, samochód właścicielki zapalił. Po całej tej akcji mechanik stwierdził, że muszę zjawić się na warsztacie na mały przegląd, ale nie zainkasował nic za fatygę. Przyznanie się do pomyłki było trudniejsze...

Ten prosty przykład, może troszkę bulwersujący pozwala opowiedzieć o procesie komunikowania.

Nadawcą komunikatu byłam ja: Marta Więckowska, właścicielka zepsutego samochodu. Odbiorcą natomiast był mechanik. Najpierw droga komunikacji odbywała się telefonicznie, a komunikat był słowny. Reakcją na tą wiadomość był przyjazd mechanika na miejsce zdarzenia. Tutaj dochodzi do kolejnej reakcji odbiorcy - mianowicie mechanik, zamiast od razu sprawdzić, co jest przyczyną awarii sprawdzając samochód - doszukuje się przyczyny zaistniałej sytuacji w jego właścicielce. Moja osoba staje się dla niego znakiem, który odczytuje posługując się stereotypowym myśleniem. Staję się dla niego symbolem kobiety, kobiety stereotypowej, delikatnej, zajmującej się domem, gotowaniem, której zapewne zupełnie obce są tajniki obsługi tak skomplikowanej maszyny jak samochód i na pewno zbagatelizowałam wskaźnik paliwa. Jako kobieta XXI wieku może powinnam sprzeciwić się takiemu myśleniu, ale wiem za to, że na pomoc tego mechanika zawsze mogę liczyć. Mogę, więc na tą chwilę pozostać w stereotypowej skorupce i pozwolić wykazać się mechanikowi w roli stuprocentowego mężczyzny.






(odniesienia do elementów procesu komunikowania zaczerpnięto z publikacji: „Komunikacja wizualna – wybrane zagadnienia” Joanna Sarzyńska-Putowska )

11 komentarzy:

Karolina Zarębska pisze...

Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

Marta Wiśniewska pisze...

Akurat jeśli chodzi o samą jazdę pojazdami to ja czuję się bardzo dobrze za kierownicą. Muszę dodać, że również zawsze mam przy sobie kontakt do niezawodnej pomocy drogowej https://www.pomocdrogowa.wwarszawie.pl/ która w razie potrzeby zholuje mnie do najbliższego mechanika.

Dominika Starańska pisze...

Ogólnie ja już od dawna jeżdżę samochodem i lubię motoryzację. Niestety na samej mechanice się nie znam, ale za to bardzo interesuje mnie kwestia ubezpieczeń. Ciekawie także na stronie https://kioskpolis.pl/wylaczenie-odpowiedzialnosci/ opisano samo wyłączenie odpowiedzialności właśnie przy ubezpieczeniu.

Izabella Nowotka pisze...

Ja również całkiem sporo jeżdżę samochodem i jestem wręcz przekonana, że przy dłuższych wyjazdach ważnym jest aby mieć kontakt do pomocy drogowej. Właśnie dlatego ja za każdym razem jak coś to kontaktuję się z https://kuta-autoserwis.pl/ i na nich na pewno można polegać.

Wojciech Roszkowski pisze...

Ogólnie samo już posiadanie auta jest bardzo ważną sprawą i nie wyobrażam sobie sytuacji abym go nie miał. kiedy nagle mi się samochód gdzieś w trasie zepsuje to wtedy korzystam z oferty pomocy drogowej https://www.pomocdrogowa.w.poznaniu.pl/oferta/ i wiem, że ta pomoc drogowa zjawia się błyskawicznie.

Wojciech Roszkowski pisze...

Tak jak już nie raz pisaliśmy to właśnie w przypadku awarii naszego pojazdu należy podjąć decyzję co robić dalej. Muszę dodać, że dla mnie świetną opcją jest również skontaktowanie się z pomocą drogową https://pomocdrogowagdansk.pl/ która zawsze przyjedzie na miejsce.

Dagmara Fafińska pisze...

W sumie ja się nigdy nad tym nie zastanawiałam, ale chcę dodać, że bardzo istotną kwestią jest to aby właśnie wiedzieć który warsztat blacharsko-lakierniczy jest godny polecenia. W każdym razie ja zazwyczaj korzystam z usług http://autoserwiskrak.pl/ i takie sprawy dobrze jest znać.

Adrian Moczyński pisze...

Mi to jakoś nie przeszkadza lecz wiem, że są również takie momenty w życiu, że chcemy nagle sprzedać nasz pojazd. Od siebie mogę każdemu polecić na pewno sprawdzony skup aut https://kasacja-warszawa.pl/skup-aut/ i to jest moim zdaniem bardzo dobra opcja.

Joanna Zadrożna pisze...

Jakoś ja nad tym się nie zastanawiałam, ale zdaję sobie sprawę z tego jak istotnym jest to aby mieć wiedzę co zrobić w momencie nagłej awarii pojazdu. Moim zdaniem fajnie jest wtedy zadzwonić po pomoc drogową https://zakrzewski-holowanie.pl/ i jak najbardziej jest to coś bardzo ważnego.

Joanna Zadrożna pisze...

Usługi pomocy drogowej to gwarancja bezpieczeństwa na drodze. Dlatego warto znać firmę, która oferuje takie usługi. Na stronie https://pomocdrogowa.i-koszalin.pl/ dowiesz się więcej o dostępnych usługach i profesjonalnym podejściu do klienta. Kliknij w link i miej pewność, że zawsze masz wsparcie w razie potrzeby.

Izabella Nowotka pisze...

Ostatnio miałem problem z elektroniką w moim aucie, co w dzisiejszych czasach może być prawdziwym wyzwaniem dla wielu mechaników. Zwróciłem się o pomoc do https://autokorbas.pl/, na podstawie pozytywnych opinii, i nie zawiodłem się. Ich podejście do klienta, zaawansowane technologicznie narzędzia diagnostyczne i transparentność w komunikacji sprawiły, że czułem się zaopiekowany na każdym etapie naprawy. Moje auto wróciło do pełnej sprawności szybciej niż przypuszczałem, a koszty były bardzo rozsądne. Bez wątpienia, ten auto serwis to miejsce, które zasługuje na uznanie i polecenie.